pozdrawiam kieszonkowca chodzącego po katowickiej IKEI, który sprytnie wyjął mojego iPhone z torebki i stał się jego szczęśliwym posiadaczem . Przy czym zablokował dostęp do mojego maila, bloga etc. 
Ale jak widać udało mi się znów uzyskać dostęp do bloga, choć kosztowało mnie to sporo nerwów przede wszystkim przez nieogarnięty zespół google. 
Właśnie miałam napisanego posta nt komentarzy, które były pod ostatnią notką, ale postanowiłam usunąć i dać temu spokój, jak na razie zostaję przy mojej słabej jakości i dziwacznej kolorystyce zdjęć, bo je po prostu uwielbiam. HOLGA 4ever :P