chcę tu wrócić, tak na stałe, tak jak kiedyś, chodzić z aparatem gdzie tylko się da i robić zdjęcia wszystkim rzeczom, które wpadną w oko, przerabiać i siedzieć nad postem 2 dni. Ciężko się teraz ogarnąć, podnosząc samej sobie poprzeczkę, studiując, podejmując drugą pracę i każdą wolną chwilę spędzać z ukochanym.
Powoli wychodzę z mojego fejsbukowego nałogu, ponad 2 tyg bez niego i życie staje się prostsze, piękniejsze, po prostu jestem wolna, ale mimo wszystko wyczuwam kompletny chaos w moim życiu.
Dajcie mi czas.